piątek, 22 lipca 2011

O przepowiedni

Pani Alma Frieda Zachai to osoba, dzięki której wiem tyle na temat Piskor. To Niemka w wieku 90 lat, która wychowywała się w 'Dolinie Łąk' i która wciąż wraca tu wspomnieniami.
Jak ją znalazłam? Internet to jednak rzecz cudowna :) Oczywiście, żeby nie było nieporozumień: koresponduję z jej córką, która jest, można powiedzieć, pośrednikiem w naszych rozmowach. Bogate i piękne wspomnienia Pani Almy są dla mnie najcenniejsze. Relacje dotyczące tej wsi, zarówno ze strony Polaków jak i społeczności niemieckiej są podobne, jednak losy Niemców na ziemiach polskich są bardzo intrygujące. Ich stosunki z Polakami, sposób utrzymania się mając do dyspozycji jeden sklep w okolicy i zero znajomości języka polskiego, uczęszczanie do polskiej szkoły - to wszystko stanowiło dla nich nie lada wyzwania będąc tak na prawdę na ziemiach obcych. Próba prowadzenia ojczystych zwyczajów, utrzymywanie i rozprzestrzenianie swojej kultury oraz budowanie sobie nowego świata stanowią dla mnie ogromną zagadkę, którą usiłuję rozwiązać na podstawie rozmów z Panią Almą.
Przechodząc do tytułu posta... Kiedy Pani Alma była młodą panienką, pewna kobieta przepowiedziała jej, że 'synowie muszą umrzeć, a reszta rodziny będzie rozrzucona w rozne kierunki. I kiedy to powiedziala, na niebie pojawila sie sciezka, szlak krwi. I wszystko co kobieta powiedzila okazalo sie być prawda'. Taką zareagowała moja rozmówczyni na zdjęcia zachowanych domów, które jej wysłałam. Ponoć kiedy je oglądała, popłakała się, wciąż powtarzając o owej przepowiedni i o zatraceniu tych wszystkich lat ciężkiej pracy i owocnych plonów.
To smutne...

2 komentarze:

  1. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy - JG

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawą tematykę poruszasz ..zachęcam .. Piotr

    OdpowiedzUsuń