piątek, 8 lipca 2011

Najpierw było żelazko. Znalezione w starej chacie pod lasem. Ogromne, piękne!
Jednak czegoś mu brakowało.... Po kilku latach wiernych poszukiwań, brakująca część okazała się być całkiem niedaleko żelazka.
I w ten oto sposób, mimo kontuzji jednej z nóg podstawka,  dwa brakujące elementy dopasowały się idealnie!

 *KONIEC*
:)


1 komentarz: