piątek, 8 lipca 2011

Rodzinny kąt...

... odchodzi w zapomnienie. Niewiele pozostało już z domku w Jarantowie, o którym wspominałam wcześniej. Strych znajduje się praktycznie na podłodze... Okropny widok dla moich oczu i wielki żal dla serca. Ech -_-
A za 30 lat chciałam go odkupić i odrestaurować. O 30 lat za późno.
Panie Boże! Dlaczego  urodziłam się z miłością do takich miejsc, ale bez grosza przy duszy ? :] Milczysz? No tak myślałam.
 Aż strach to powiedzieć, ale : to jest właśnie salon. A właściwie tyle z niego pozostało.

No i tak jak postanowiłam tak zrobiłam. Miałeś swoje 5 minut na ławeczce, ja je miałam, a teraz mieliśmy je razem:

1 komentarz:

  1. Martuś, zdjęcie z leżanką to normalnie World Press Photo! Jestem oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń